Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ochraniacze na treningach Karate


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
45 odpowiedzi w tym temacie

budo_pasjonat
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 213 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Krakow

Napisano Ponad rok temu

Ochraniacze na treningach Karate
Nie jestem pewien, czy juz taki temacik byl, ale jakos mnie to od dluzszego czasu nurtuje.
Jedni trenerzy wręcz zakazują stosowania ochraniaczy na treningach, inni zezwalają, a szczególnie w niektórych stylach Karate to obowiązek.
  • 0

budo_jarek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1566 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Budapest

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
Jeszcze do niedawna powiedziałbym, żadnych ochraniaczy. Ale i wiek postępuję i rany się nie bliźnią tak jak kiedyś. I nagle całkiem doszedłem do wniosku, że lepiej jest zakłądać ochraniacze bo wówczas nie ma takiego spustoszenia co pozawala na realizowanie treningu np. następnego dnia, co eweidentnie nie byłoby możliwe bez ochraniaczy.
W efekcie końcowym powiem przewrotnie, że ochraniacze są potrzebne bo pozwalają trenować ciągle bez znaczących przestojów.
  • 0

budo_lord von banan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2917 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
Ja jestem zdania, że niezbędnym minimum jest szczęka bokserska i napięstniki. Można do tego dołożyć suspensorium na wiadome miejsce...
  • 0

budo_piotrek_123
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 912 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
Ja jestem zwolennikiem full ocgraniaczy i walka na maksa, chociaz ochraniacze nie zawsze pomagaja. Ale kask to obowiazek i nie ma sensu na nim oszczedzac pieniedzy.....
Piotrek'
  • 0

budo_kamikaze
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z tej strony ekranu

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
piszczele + napięstniki
1. możesz mocniej udzerzać bo przeciwnik nie "jęczy"
1a. dziwna sprawa ale bardziej celujesz w punkt (może dla tego że trudniej wywrzeć wrażenie na partnerze jeśli punktujesz w ochraniaczach i wtedy nie wystarcza uderzyć "gdzieś w okolicach" wątroby ale trzeba dokładnie "na")
2. Bardzo ważne - możesz walczyć na każdym treningu - brak znaczących kontuzji
3. Zdrowie!!! - w końcu chyba każdy chce ćwiczyć jak najdłużej

PS w listoppadzie miałem okazję poćwiczyć z Japończykami z Kyokushin i wiecie co - obowiązkowo ochraniacze! - później dość ostry sparing i astystent instruktora - chłopaczek(japończyk) z 2kyu walczył z największym bykiem od nas 120kg 3 kyu(ma niezłe przyp****). Walczył na takim luzie jakby różnica była 5 a nie ponad 40 kg!!!
  • 0

budo_lord_l
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 107 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tychy

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
u mnie w sekcji jest tak: ochraniacz na szczeke, golen i obowiazkowo dla niepelnoletnich kask (no ale to nie znaczy, ze pelnoletni nie moga ich uzyawc), a napiestniki jak ktos chce i ma to czemu nie
wg mnie to w zupelnosci wystarczy 8)
  • 0

budo_pasjonat
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 213 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Krakow

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate

:

PS w listoppadzie miałem okazję poćwiczyć z Japończykami z Kyokushin i wiecie co - obowiązkowo ochraniacze! - później dość ostry sparing i astystent instruktora - chłopaczek(japończyk) z 2kyu walczył z największym bykiem od nas 120kg 3 kyu(ma niezłe przyp****). Walczył na takim luzie jakby różnica była 5 a nie ponad 40 kg!!!


To na czym polegal ten "luzik"? I kto kogo w koncu obstukal?
  • 0

budo_kamikaze
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z tej strony ekranu

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
"luzik" pozlegał na tym, że Japoniec nie spinał sie jak agrafka :) tylko walczył tak jakby uderzał i kopał w tarcze (szybkośc, wychodzenie z kontrą, ciekawe kombinacje, zejścia na boki a nie w tył, zero "kulenia się i przyjmowania"). Ten byk od nas był o połowe cięzszy i wyższy od niego o głowę. w "obstukaniu" był miniej więcej remis :P
  • 0

budo_francos
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 247 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
Sam kiedys tez nie uzywalem ochraniacy na golenie bedac na obozie karate i potem mialem taka guleczke na kosci piszczelowej. Czasem dokucza przy zmianie pogody.

Tak wiec z wiekiem czlowiek madrzeje i bardziej dba o swoje bezpieczenstwo :-) uzywajac ochraniaczy.

Jesli chodzi o zawody to juz zupelnie inna kwestia. Gdzie ochraniaczy sie nie uzywa bynajmniej na kyokushin.
  • 0

budo_pasjonat
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 213 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Krakow

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate

"luzik" pozlegał na tym, że Japoniec nie spinał sie jak agrafka :) tylko walczył tak jakby uderzał i kopał w tarcze (szybkośc, wychodzenie z kontrą, ciekawe kombinacje, zejścia na boki a nie w tył, zero "kulenia się i przyjmowania"). Ten byk od nas był o połowe cięzszy i wyższy od niego o głowę. w "obstukaniu" był miniej więcej remis :P


No prosze, czy wszyscy slyszeli? Kazdy walczy jak sie najlepiej wyuczyl, a zaden styl karate nie zabrania unikow, schodzenia z linii ciosow, itp. NBikt nie powiedzial, ze w Kyokushin masz przyjac wszystko jak leci...
  • 0

budo_jarek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1566 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Budapest

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
Kamikaze mam lekki kłopot z Twoją wypowidzią. Ochranicze na golenie a nawet napięstniki i szczęki powodują mniejszą liczbę urazów na koścu i ewentualnych stłuczeń. Siła przekazywana przez nogę czy rękę jest jednak taką samą siłą, tłumioną tylko przy przekazywaniu energii na przeciwnika. I choć niewatpliwie siła ta przechodzi w mniejszym stopniu na obiekt, to jednak nie eliminuje to tak drastycznej różnicy wagi. Mam wrażenie, że zadziała tu po prostu różnica poziomów między wymienionymi zawodnikami a ochraniacze jedynie w nieznacznym stopniu. Stopnień to nie wszystko nawet jeśli była to niewielka różnica.
  • 0

budo_pasjonat
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 213 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Krakow

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
Dzieki za dotychczasowe odpowiedzi. Wniosek jest dosc budujacy - czasy sie zmieniaja, i jest zdecydowanie coraz mniej oszolowmow, ktorzy uwazaja, ze najskuteczniejsze treningi powinny trwac po 5 godzin dziennie, walki na full bez ochraniaczy, bo to hartuje, rozciaganie na sile, itp.
Kiedy cwiczylem w latach 80-tych, w mojej sekcji byl zakaz uzywania jakichkolwiek ochraniaczy do kunite. Trenerzy argumentowali, ze w ten sposob mozna partnerowi wyrzadzic krzywde, bo kopie sie bardzo mocno, nie przejmujac sie goleniami.
Teraz na treningach zakladamy, co chcemy i nawet sie do tego namawia. Odruchowo zawsze uwazalem, ze lepiej jednak ochraniac stare kosci, bo since goja sie corac dluzej, a prognioze pogody lepiej odczytywac z telewizora... :D
  • 0

budo_pepe
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 677 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław/Aberdeen
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
To prawda lepiej sie oszczedzac i zakładac ochraniacze ,Mowi sie ze karate uczy samoobrony i gdy ktos nas zaatakuje na ulicy to nawet bez tego utwardzania bedziemy lepiej przygotowani do walki niz napastnik(teoretycznie) wiec nie warto sie katowac i tracic zdrowie bo przeciez nie kazdy bedzie walczyl na turniejach :)
  • 0

budo_kamikaze
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z tej strony ekranu

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate

Kamikaze mam lekki kłopot z Twoją wypowidzią. Ochranicze na golenie a nawet napięstniki i szczęki powodują mniejszą liczbę urazów na koścu i ewentualnych stłuczeń. Siła przekazywana przez nogę czy rękę jest jednak taką samą siłą, tłumioną tylko przy przekazywaniu energii na przeciwnika. I choć niewatpliwie siła ta przechodzi w mniejszym stopniu na obiekt, to jednak nie eliminuje to tak drastycznej różnicy wagi. Mam wrażenie, że zadziała tu po prostu różnica poziomów między wymienionymi zawodnikami a ochraniacze jedynie w nieznacznym stopniu. Stopnień to nie wszystko nawet jeśli była to niewielka różnica.


Rzeczywiście trochę wyrażiłem się nieprecyzyjnie:
1. każdy z nas wie iż mocne stłuczenia/kontuzje (a sami powidzcie ile ich nazbiera się przez kilka lub kilkanaście lat "bezochraniacowego" knockdawn'u) powodują pewne blokady psychiczne i przy kolejnej okazji sparingu jesteśmy bardziej spięci i zamiast walczyć myślimy jak nie oberwać (aby nie powtórzyła sie kontuzja) i tak w kółko. w efekcie "dzięki" naszej psychice usztywniamy sie na tyle że oprócz tsuki + lowkick - i to często pojedynczych (opisuję skrajny przypadek) nie jesteśmy w stanie nic zrobić,

Uzywanie ochraniaczy w znacznym stopniu eliminuje tę niedogodność.

W opisywywanym przeze mnie przypadku widać było zupełne inne podejście (chodzi o nastawienie psychiczne) do walki- wręcz "zabawowe"
  • 0

budo_lttiger
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 52 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Mazowsze

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
jak najbardziej STOSOWAC ochraniacze.w samej walce nie utwardzisz sobie piszczeli sa na to inne metody - polecam worek i inne. bedac na wielu zawodach kyokushin stwierdzam,ze przydalo bys sie stosowac rowniez "szczeki".mimo iz to knock-down........ :D
  • 0

budo_kyrix
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 57 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate

Kamikaze mam lekki kłopot z Twoją wypowidzią. Ochranicze na golenie a nawet napięstniki i szczęki powodują mniejszą liczbę urazów na koścu i ewentualnych stłuczeń. Siła przekazywana przez nogę czy rękę jest jednak taką samą siłą, tłumioną tylko przy przekazywaniu energii na przeciwnika. I choć niewatpliwie siła ta przechodzi w mniejszym stopniu na obiekt, to jednak nie eliminuje to tak drastycznej różnicy wagi. Mam wrażenie, że zadziała tu po prostu różnica poziomów między wymienionymi zawodnikami a ochraniacze jedynie w nieznacznym stopniu. Stopnień to nie wszystko nawet jeśli była to niewielka różnica.



Waga ma znaczenie tylko, gdy chcesz isc na hama. Jak na ulicy. machasz lapami, przyjmujesz ciosy, chcesz wyprzedzic uderzenie przeciwnika - to jest dobre na zawody - dostajesz fife, udajesz, ze nic ci nie jest i kontrujesz, by punkcik byl twoj. To wszystko to sportowe karate, nie chce tu dyskryminowac kyokushin, oyamy itp, ale te karate to tylko sport. Kickbox jest podobny, ale juz wiecej myslenia. Maly chlopaczek moze byc duuuzo szybszy i mobilny od ciezkiego kolesia. jest zwinniejszy i ma wieksze doswiadczenie w karate, wiec nic dziwnego, ze walka byla tak wyrownana. Bez ochraniaczy byloby inaczej......
  • 0

budo_kamikaze
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z tej strony ekranu

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
Do kyrix:

Nie naciągaj mojej wypowiedzi :evil: . To co chciałem napisać:
Ćwicząc w ochraniaczach masz większą szansę na szybsze postępy!!! Koniec kropka :!: :!: :!: .

Ćwiczyłeś Kyokushin albo ine kontaktowe karate żeby sie wypowiadać w takim tonie? :evil: A może dla Ciebie sztuka walki polega na tym, że "walczy" się w sposób, który walki wogóle nie przypomina (oczywiście nie chcę tu dyskryminować tego co ćwiczysz)?

A może jestes takim wielbicielem tradycji, że w domu masz czarno-biały telewizor bo te kolorowe to nie telewizor?!

Wkurza mnie takie gadanie jak w Twoim przypadku, bo przez takie bzdury za dużo było kłótni na forum i nie tylko.

Może nie rozumiesz tego ale zdaża się, ze inni chcą poćwiczyć trochę inaczej niż Ty!!!
  • 0

budo_kyrix
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 57 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
OK, nie bedzie kłótni, nie kłóćmy sie, ale wiesz, tak sie sklada, ze cwiczylem Oyama Karate i bylem na treningach Kyokushin i Kickboxu... Chcesz, juz napisalem troche dluzszy post o moim tradycyjnym karate - Zobacz "Skuteczne Karate". Ja mam swoje zdanie, ty swoje... Ok nie kłóćmy się - przepraszam i pozdrawiam ! :D
  • 0

budo_kamikaze
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z tej strony ekranu

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
I o to chodzi: ćwiczyłeś coś wcześniej z różnych i tylko Tobie wiadomych powodów zrezygnowałeś i odnalazłeś się w Shotokanie, ja znalazłem to co szukałem w Kyokushin... :idea:
  • 0

budo_lord_l
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 107 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tychy

Napisano Ponad rok temu

Re: Ochraniacze na treningach Karate
wszystko jest ok, ale czemu wszescy oceniaja dany styl/sztuke po wizycie w jednym klubie, przecierz wiekszosc zalezy od tego kto i jak prowadzi treningi (jego staz, podejscie do treningu, wiedza i umiejetnosci)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024