Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dlaczego karate skostnialo...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
80 odpowiedzi w tym temacie

budo_piotrek_123
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 912 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Dlaczego karate skostnialo...
Tak sobie rozmawialismy ze Slawkiem i pojawil sie ciekawy temat.
Wiekosc styli karate zabrnela z niejasnych do konca powodow w slepa uliczke. Celebruja skostniale metody trenowania, ograniczaja sie do dziwacznych przepisow rywalizacji sportowej, ktore wplynely na degeneracje stylu oraz w wieksozsci calkowicie zamknely sie na ewolucje. Mimo ciezkiej lekcji jaka bylo UFC malo kto zdecydowal sie wprowadzic pewne zmiany zwiazane z np. wprowadzeniem parteru, nowymi pozycjami i odrzuceniem starych, praca nog na wzor boksu, itp. Kiedys w obliczu ciaglego zagrozenia karate sie rozwijalo, potem postanowiono dokonac kodyfikacji stylu stwierdzono ze nasze karate to jest abde, i cos tam a co wiecej to nie trzeba. Dziwi mnie to straszliwie i nie potrafie tego zrozumiec. A wszyscy Ci ktorzy robia cos nowego uwazani sa za dziwakow i odszczepiencow.hmmmm jakie sa wasze przemyslenia?
  • 0

budo_lord von banan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2917 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate skostnialo...
Moje przemyślenia są takie:
jest wiele stylów karate, tradycyjnych i nowoczesnych. I ja się pytam: po co w shotokanie parter? Ktoś, kto ćwiczy np. shotokan nie przychodzi na treningi, żeby nauczyć się technik bokserskich czy też balachy, tylko zależy mu na tej tradycyjności. I moim zdaniem ewolucja starych stylów nie powinna następować. Jak ktoś chce ćwiczyc parter, to idzie na BJJ. Karate z parterem, bokserskimi technikami i brakiem kata to nie karate i koniec.
A karate nowoczesne, takie jak shidokan, kyokushin itp, niech sobie ewoluuje do woli, ale po jakimś czasie... czy bedziemy mogli nazwać ten styl "KARATE"?
  • 0

budo_jon snow
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z połączenia chromosomów

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate skostnialo...

...Kiedys w obliczu ciaglego zagrozenia karate sie rozwijalo, potem postanowiono dokonac kodyfikacji stylu stwierdzono ze nasze karate to jest abde, i cos tam a co wiecej to nie trzeba. ...

Miałem kiedyś okazję na stażu koryu uchinadi posłuchac wykładu n.t. historii karate (jest to wiedza zebrana przez wielu ludzi, akurat ta wersja jest wersja Patricka McCarthy-ego 7Dan, chyba jednego z niewielu nauczycieli, a na pewno jednego z pierwszych uczących w Japonii) i muszę przyznać iż trafiło to do mnie: otoż na tode na Okinawie miało zdecydowanie chińskie korzenie, metodologia nauczania byłą zupełnie inna: była tylko relacja uczeń-mistrz i nie było to duże sekcje tylko 1, góra kilku uczniów. Potem kiedy tode zaprezentowane zostąło w Japonii, postanowiono je zaimportować, zmieniono wiele rzeczy: w skrócie Japończycy nienawidzili wszystkiego co chińskie, wyrzucono więc nazwę, dodano uniformy, stopnie jak w judo, uproszczono techniki, kata. tak aby można było karate nauczać w grupach wieloosobowych a następnie skierowano się w stronę sportu, który dokonał następnych uproszczeń. Okinawska metodologia nauki kata (które tak wielu z obecnych na forum uważa za zbędne i niepotrzebne, bo liczy się tylko walka... :wink: ) była inna: najpierw uczono się do bólu interpretacji z partnerem, a dopiero na koniec mistrz pokazywał formę do praktyki indywidualnej, wtedy po setkach, tysiącach powtórzeń zastosowań, odpowiednie rekacje miało się we krwi....Także karate się rozwijało, ale pytanie czy na pewno szło to w dobrym kierunku? No może oprócz Koukushinu i Oyama :D z całym szacunkiem dla ćwiczących pełnokontaktowe karate...

Wiekosc styli karate zabrnela z niejasnych do konca powodow w slepa uliczke. Celebruja skostniale metody trenowania, ograniczaja sie do dziwacznych przepisow rywalizacji sportowej, ktore wplynely na degeneracje stylu oraz w wieksozsci calkowicie zamknely sie na ewolucje.

Styli karate na świecie jest b.dużo, na Okinawie też, także nie mogę powiedzieć, że większość skostniała, bo ich po prostu nie znam :oops: Mógłbym się tylko wypowiedzieć trochę nt. styli karate istniejących w Polsce... Np. praca nóg w takim wado-ruy, chyba nieobecnym w Polsce jest jak najbardziej prawidłowa: dużo zejść i uników. Zresztą karate to karate i tak jak inne style ma prawo i powinno ewoulować...chociaż ja osobiście nie uważam, ab powinna to być ewolucja w stronę sportu, bo sport to tylko jeden z etapów rozwoju, jak jesteś starszy, to musisz inaczej ćwiczyć.... :paker: :roll:
  • 0

budo_a
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 519 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate skostnialo...

otoż na tode na Okinawie miało zdecydowanie chińskie korzenie, metodologia nauczania byłą zupełnie inna:
...
uproszczono techniki, kata. tak aby można było karate nauczać w grupach wieloosobowych a następnie skierowano się w stronę sportu, który dokonał następnych uproszczeń. Okinawska metodologia nauki kata (które tak wielu z obecnych na forum uważa za zbędne i niepotrzebne, bo liczy się tylko walka... :wink: ) była inna: najpierw uczono się do bólu interpretacji z partnerem, a dopiero na koniec mistrz pokazywał formę do praktyki indywidualnej, wtedy po setkach, tysiącach powtórzeń zastosowań, odpowiednie rekacje miało się we krwi....


Cwiczy tak ktos w Polsce?

Tak BTW ogladalem ostatnio strony shorin-ryu.
Albo cos zle zrozumialem, albo maja pelen kontakt procz ciosow na glowe
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Zastanawiam sie czy rozwiazaniem dla karate nie jest (zamiast przemiany
w kick-box bis) powrot do tradycji tode)

Tak sie pomadrze :)

A
  • 0

budo_dawpytel
  • Użytkownik
  • Pip
  • 14 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tychy

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate skostnialo...
Trenuję "nowoczesny" styl karate - kyokushin w organizacji IFK. Mogę z pełną odpowiedzialnością napisać, że mimo nowoczesnych technik które trenuję (walka na ulicy itp.) karate kyokushin twardo tkwi w swych korzeniach. Jest to najlepsze połączenie. Studiując kata można w łatwy sposób zaadoptować użyte techniki do naszych realiów - nawet dla tych najbadziej "dziwnych" mogę pokazać po ok. 5 zastosowań w walce na ulicy!
Karate bez przywiązania do tradycji nie byłoby już tą sztuką walki. Stałoby się czymś w stylu Taekwon-do (nastawienie na zawody, pokazy, zero dopracowanej techniki).
Kata stale ćwiczone jest w karate. Według mnie jest to najwazniejsza forma w karate. Ciągłe doskonalenie i trenowanie kata pozwala nam na ewoluowanie a zarazem przywiązanie do tradycji oraz tym samym oddawanie hołdu naszym Mistrzom.
  • 0

budo_piotrek_123
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 912 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate skostnialo...
Kyokushin nowoczesny?
  • 0

budo_pepe
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 677 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław/Aberdeen
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate skostnialo...
trenuje kyokushin Iko hehe... ale nowoczesny?? to raczej on nie jest.. niech bedzie ze mozesie rozni od ifk..ale nie wiele.. co do nowoczesnosci to chyba chodzi ci oto ze powstal w sumie nie tak dawno....?? .....a co do tradycjii kyokushin sie prawie nei rozwia gdyby nie to ze...przychodza terenerzy kicka albo aiki ju-juitsu.... to wogole lepiej bylo by tego nie trenowac.. chwała mojemu trenerowi ..ze jest cos poza .. samamy kyokushinem na treningu.. poklon poklon
  • 0

budo_slaszysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate skostnialo...


otoż na tode na Okinawie miało zdecydowanie chińskie korzenie, metodologia nauczania byłą zupełnie inna:
...
uproszczono techniki, kata. tak aby można było karate nauczać w grupach wieloosobowych a następnie skierowano się w stronę sportu, który dokonał następnych uproszczeń. Okinawska metodologia nauki kata (które tak wielu z obecnych na forum uważa za zbędne i niepotrzebne, bo liczy się tylko walka... :wink: ) była inna: najpierw uczono się do bólu interpretacji z partnerem, a dopiero na koniec mistrz pokazywał formę do praktyki indywidualnej, wtedy po setkach, tysiącach powtórzeń zastosowań, odpowiednie rekacje miało się we krwi....


Cwiczy tak ktos w Polsce?

Gdzieniegdzie tak się właśnie ćwiczy. :-)

Tak BTW ogladalem ostatnio strony shorin-ryu.
Albo cos zle zrozumialem, albo maja pelen kontakt procz ciosow na glowe
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Dobrze zrozumiałeś, ale jak to wygląda, to trudno powiedzieć...

Zastanawiam sie czy rozwiazaniem dla karate nie jest (zamiast przemiany
w kick-box bis) powrot do tradycji tode)

Tak sie pomadrze :)

No cóż, jest to jedna z dróg, a jaką kto wybierze to już jego sprawa.
  • 0

budo_dawpytel
  • Użytkownik
  • Pip
  • 14 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tychy

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate skostnialo...
OK, może przesadziłem z nowoczesnością Kyokushin. Po prostu nie wiem jak wygląda sprawa w innych organizacjach. U nas w IFK cały czas następują zmiany. Interpretacja poszczególnych kata na potrzeby użycia w walce ulicznej, to jeden z ważniejszych tematów seminarium. Tak więc dużo moim zdaniem zależy od Organizacji
  • 0

budo_piotrek_123
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 912 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate skostnialo...

OK, może przesadziłem z nowoczesnością Kyokushin. Po prostu nie wiem jak wygląda sprawa w innych organizacjach. U nas w IFK cały czas następują zmiany. Interpretacja poszczególnych kata na potrzeby użycia w walce ulicznej, to jeden z ważniejszych tematów seminarium. Tak więc dużo moim zdaniem zależy od Organizacji


To wlasnie metodtyka treningu decyduje miedzyinnymi o tym czy dany styl karate jest nowoczesny czy tez nie jest. Kata itp raczej tej nowoczesnosci ne sluza. Nowoczesne style karate to przede wszystkim shidokan [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] oraz Daidojuku[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] nba stronie daidokuju sa filmiki wiec morzesz prownac to co uczysz sie na kyokushin z tym co jest tam
Piotrek
  • 0

budo_pepe
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 677 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław/Aberdeen
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate skostnialo...
a tak .apropo ....tego drugiego karate chyba...nikt nie trenuje w polsce?? znaczy nie ma sekcji tego karate... ale jak patrzylem na zdjecia odnosze wrazenia ze jest podobne do shidokan karate ale... w walkach uzywa sie kaskow..(chyba ze trafilem na fotki jakiejs mlodizezy)...A co do nowoczesnosci kyokushin to jak ju mowilem...praktycznie sie nie rozwija..i gdby nie dobrzy trenerzy ktorzy wprowadzaja teeningi kicka i aiki jui-juijtsu ..to mozna by onim wogole zapominiec.. a tak wogole nowoczesnosci style polega na jego uniwersalnosci przystosowaniu technik to parteru jak i stojki...a kyokushin z tego co mi wiadomo parteru nie posiada i tu zonk.. !!
  • 0

budo_jon snow
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z połączenia chromosomów

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate skostnialo...

...To wlasnie metodtyka treningu decyduje miedzyinnymi o tym czy dany styl karate jest nowoczesny czy tez nie jest. Kata itp raczej tej nowoczesnosci ne sluza. Nowoczesne style karate to przede wszystkim shidokan [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] oraz Daidojuku[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ...
Piotrek

Pytanie do Piotrka: jaka jest w takim razie ta nowoczesna metodyka treningu i czym się ona różni od tradycyjnej/nienowoczesnej?
  • 0

budo_piotrek_123
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 912 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate skostnialo...
Trening poprzez kata i ich interpretacje do nowoczesnych metod treningowych nie nalezy wprost przeciwnie sa to archaiczne metody. Niektorzy uwazaja ze tak nie jest, no coz kazdy ma prawo do takiego myslenia. Jak nowoczesny trening karate wyglada to najlepiej wyidac bylo na treningach u sensei M. Radlinskiego - rozgrzewka, nauka pracy nog i calego ciala, trening technik walk prowadzony w taki sposob zeby nauczyc sie zdobywania pozycji dominujacej jak i oborny przed tym, sparingi, walka zadaniowa, itp. Nie marnuje sie tutaj czasu na kihon w pozycjach z kata oraz zabawy w samo kata. Na pismie moze to nie wyglada tak jak to jest naprawde ale uwierz mi ze roznica w tym co zdobywasz na takim treningu a tym czego sie uczysz interpretujac i trenujac kata jest ogromna. Taki trening szybko weryfikuje to co jest przydatne w walce a to co jest tylko zbednym ozdobnikiem i anahronizmem. Nowoczesny trening musi rowniez obejmowac techniki walki na chwyty gdyz bez tego niestety ale calosc jest niekompletna.

Jezeli chesz blisko wroclawia zobaczyc porzadny trening to podadaj z sesei Jarkiem ( moderatorem dzialu karate ). On najlepiej CI powie co i jak. Jest porzadnym specem od tematu.

Co do daidojuku to nie ma w polsce chyba sekcji ale z tego co mi pisali z Daidojuku HQ czesto sa seminaria w berlinie a z wrocka to blizej i szybciej niz do warszawy :)
Piotrek
  • 0

budo_jon snow
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z połączenia chromosomów

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate skostnialo...

Trening poprzez kata i ich interpretacje do nowoczesnych metod treningowych nie nalezy wprost przeciwnie sa to archaiczne metody. Jak nowoczesny trening karate wyglada... rozgrzewka, nauka pracy nog i calego ciala, trening technik walk prowadzony w taki sposob zeby nauczyc sie zdobywania pozycji dominujacej jak i oborny przed tym, sparingi, walka zadaniowa, itp. Nie marnuje sie tutaj czasu na kihon w pozycjach z kata oraz zabawy w samo kata. ... Taki trening szybko weryfikuje to co jest przydatne w walce a to co jest tylko zbednym ozdobnikiem i anahronizmem....
Nowoczesny trening musi rowniez obejmowac techniki walki na chwyty gdyz bez tego niestety ale calosc jest niekompletna.

Z tego co piszesz jest tutaj postawiony nacisk na pracę z partnerem, czyli wracamy do korzeni :roll: (do tego, co pisałem jak wyglądał kiedyś trening na Okinawie), oczywiście ta forma treningu jest zmodyfikowana pod kątem sportowym :D (tak, tak, użyłem tutaj tego właśnie słowa), trening tradycyjny był bardziej nastawiony na rozwój takiej uwazności, o której często pisał Dacheng w temacie pozycji "ritsu-zen" i jej zastosowań w Kyokushin, poza tym obejmował obronę przed i z wykorzystaniem broni i dlatego był nieco inny (użyłbym okreslenia bardziej uliczny). Oczywiście specjaliści od noża zarzucą mi tutaj, że przed specem nie ma obrony (bez tzw. wyrównywacza) i będą mieli rację, ale trzeba przynajmniej wiedzieć i mieć przećwiczone, co można robić. W Shidokanie nie ma broni, prawda?
Metodyka jest nastawiona na walkę sportową, no cóż tylko tak można zdobyć obecnie publikę, a z niej przyszłych adeptów, sponsorów, etc.

Nowoczesny trening musi rowniez obejmowac techniki walki na chwyty gdyz bez tego niestety ale calosc jest niekompletna.

Kompletnej sztuki walki, to chyba nie ma, no może najbardziej zbliżone do niej jest jiu-jitsu (bo tam nawet uczą strzelać z broni palnej 8O , przynajmniej w niektórych odmianach). W starym karate też były chwyty i naciski na punkty witalne, oczywiście raczej w stójce, choć była też odrobinka parteru, nie tak skomplikowana i zróżnicowana jak w bjj. Metodyka była inna :tak jak już pisałem: najpierw aplikacje i utwardzanie ciała, potem kata do indywidualnej praktyki. Nie twierdzę tutaj, że to co stare jest the best. Sam wziąłem z tego (i nadal będę brał), to co uważam najlepsze, ale metodykę nauczania taimingu mam z nowoczesnego/starego karate H.Nishiyamy, zejścia z wado-ruy, parter z bjj, itp., itp...Nadal jestem zdania że kata i jego zastosowania są ważne, na początku nauczania nowoczesna metodyka wygrywa, ale należy pamiętać, że zastosowania kata, to esencja karate. Poza tym wiek robi swoje i jak będziesz starszy to raczej nie bedziesz cały czas chciał się napier...Nie mam co prawda 50 lat, ale są takie dni, że mi się nie chce w tą makiwarę, worek i worek z kamieniami walić....Kata można też ćwiczyć indywidualnie, co jest ich dużą zaletą. Błedem jest tylko to, że większość ćwiczących nie zna zastosowań i ich nie ćwiczy, a wtedy kata to tylko balet...
  • 0

budo_piotrek_123
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 912 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate skostnialo...
Hmm moze usciclijmy nasz temat. Rozmawiamy o sztuce walki wrecz. NIe zajmujemy sie bronia. Dlatego patrzac z tego punktu widzenia bede utrzymywal ze np. shidokan jest w pelni kompetnym systemem walki wręcz.

Co do kata i ich esencji, itp. No coz szkoly sa podzielone. Jedyna metoda sprawdzenia kto ma tutaj racje jest konforntacja.

Mowisz ze moetodyka nie moze byc nastawiona na rywalizacje sportowa i tu masz 100% racji z jednym malym ale.... przepisy tejze rywalizacji stety lub niestety tworza obraz calego stylu gdyz nie wdawajmy sie tutaj w dywagacje na temat tego czy to jest sluszne czy tez nie, to wlasnie przepisy ksztaltuja dany styl. Dlatego w kyokushin nie ma atakow piescia na glowe ( tzn. sa ale nie przywiazuje sie do ich nauczania tak duzej uwagi jak do technik typowo knockdawnowych ), dlatego tez nie ma rzutow, walki w parterze. To wlasnie w wyniku dziwnych przepisow rywalizacji sportowej to sedzia a nie zawodnik deyduje o tym czy bylo KO czy tez nie w karate H.Nishiyamy!!!!!!!! to jest chore ale tak jest.


Mowisz ze: najpierw aplikacje i utwardzanie ciała, potem kata do indywidualnej praktyki.

Proponuje ci spotkac sie i skonforntowac z kims kto trenuje tyle samo co ty przy innych zalozeniach treningu. odp. przyjdzie sama
  • 0

budo_slaszysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate skostnialo...
No cóż, większość aplikacji zakłada, że bronimy się przed atakiem z bliskiego dystansu (najczęściej spotykana sytuacja w tzw. samoobronie), więc nie ma tu elementów pracy dystansem itp.

Co z tego wynika? To, że treningu nie powinno opierać się wyłącznie na aplikacji kata (i nikt tak raczej nie robi), a dodawać do tego różne ćwiczenia mające wykształcić umiejętność poruszania się na nogach, atakowanie, blokowanie i uniki, a także oczywiście różnego rodzaju walki zadaniowe czy też wolne.

Moim zdaniem oba te kierunki są wartościowe i warto uzupełnić jeden drugim i odwrotnie. :-) Wtedy umiejętności będą większe i będzie się umieć coś więcej niż to słynne opieranie się głowami o siebie i uderzanie w korpus. :wink:
  • 0

budo_jon snow
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z połączenia chromosomów

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate skostnialo...

Hmm moze usciclijmy nasz temat. Rozmawiamy o sztuce walki wrecz. NIe zajmujemy sie bronia. Dlatego patrzac z tego punktu widzenia bede utrzymywal ze np. shidokan jest w pelni kompetnym systemem walki wręcz.

Hymm, ja uważam że broń w systemach walki wręcz jest istotna, ale dobra pomińmy to..

Co do kata i ich esencji, itp. No coz szkoly sa podzielone. Jedyna metoda sprawdzenia kto ma tutaj racje jest konforntacja.

Konfrontacja, ale jaka? na zasadzie umawiania się na walkę, czy negocjujemy reguły, czyli jest to kofrontacja sportowa. Na ulicy to się odbywa z partyzanta, i czy wygrasz z kimś kto ma broń, a ty nie, to też zależy od tego jak bardzo "z partyzanta" uda Ci się zadziałać, bo czysto, honorowo, to no way...Patrick McCarthy pisał właśnie o tych różnicach w zasadach konfrontacji i tym samym w metodyce ćwiczenia.

To wlasnie w wyniku dziwnych przepisow rywalizacji sportowej to sedzia a nie zawodnik deyduje o tym czy bylo KO czy tez nie w karate H.Nishiyamy!!!!!!!! to jest chore ale tak jest.

tu masz rację i dlatego wolę kumite bez zasad, ale z poszanowaniem zdrowia partnera

Proponuje ci spotkac sie i skonforntowac z kims kto trenuje tyle samo co ty przy innych zalozeniach treningu. odp. przyjdzie sama

Jak będzie okazja to nie ma sprawy, tylko Piotrek ja napisałem jak to wyglądało oraz że sam tak do końca nie ćwiczę: ćwiczę i kata i parter i kumite i w rękawicach i w kasku, i bez rękawic i z parterem, z lowkickami, itp...Oczywiście z rywalizacji sportowej człowiek ćwiczący systemem np. Shidokan będzie miał przewagę. Zresztą jest jeszcze jeden aspekt, o którym był mowa wielokrotnie: człowiek, Jak byłem kiedyś na stażu w USA (kiedy jeszcze ćwiczyłem tzw. karate tradycyjne: :roll: ciekawe coś jest bardziej tradycyjne: shotokan, czy Okinawa? :wink: :?: ), to jest tam taki nauczyciel co zowie się Avi Rokah i ma tak doskonały taiming, że wali w ciebie jak w tarcze strzelecką, a jak zejdziesz z nim do parteru, to od ładnego kawałka czasu ćwiczy bjj i jest też w tym niezły...
Mam pytanie do Jarka, który przeszedł na Shidokan: zrezygnowałeś z kata i ich aplikacji, bo kiedyś pisałeś, że je ćwiczyłeś?...
  • 0

budo_slaszysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate skostnialo...
Zapomniałem dopisać jednej rzeczy.

Każdy twardo obstaje za swoją metodą trenowania karate, a przecież obie (to o czym pisał Piotrek123 i Jon Snow) mogą się wzajemnie uzupełniać. Mało kto spróbował jednego i drugiego i swoje wyobrażenia opiera głównie na opowieściach innych. A przecież chodzi o to, żeby podnosić swoje umiejętności...
Jak trzeba będzie się bronić na otwartej przestrzeni, to przydadzą się inne techniki i inna taktyka, niż gdy trzeba będzie to zrobić w ciasnym pomieszczeniu, gdzie nie można komuś sprzedać lowkicka. :)
Tak więc dobrze by było znać i to i to. Tylko kto ma na to czas... :(
  • 0

budo_piotrek_123
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 912 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate skostnialo...

Konfrontacja, ale jaka? na zasadzie umawiania się na walkę, czy negocjujemy reguły, czyli jest to kofrontacja sportowa. Na ulicy to się odbywa z partyzanta, i czy wygrasz z kimś kto ma broń, a ty nie, to też zależy od tego jak bardzo "z partyzanta" uda Ci się zadziałać, bo czysto, honorowo, to no way...Patrick McCarthy pisał właśnie o tych różnicach w zasadach konfrontacji i tym samym w metodyce ćwiczenia.
.


Konfrontacja jest zawsze taka na jaka pozwala ci przeciwnik. Jezeli nie jestes bandyta i nie napadasz na gostka to nie masz zbytniej mozliwosci wyboru rodzaju konforntacji. Uwawianie sie na walke, konforntacja sportowa itp. To nie o to chodzilo mi. Konforntacja czyli jakies tam wzajemne stracie na zasadach najbardziej zblizonych do rzeczywistych. Zalozenia teoretyczne: Dwoch zawodnikow o podobych warunkach psychofizycznych. Potem jeden trenuje jedna metoda drugi druga przez jakis tam okres x czasu. Nastepnie po pewnym czasie robi sie sprawdzian w ten sposb ze obaj teoretyczni zawodnicy walcza. Wynik konforntacji zapisujesz i robisz to tak zeby uzyskac w miare reprezentatywna probe skladajaca sie z pewnej grupy ludzi. Takie cos moze dopiero odpowiedziec na pytanie co jest lepsze.

Fenomenalny timing chyba za duzo aikido sie tutaj klania.......... nik nie bedzie pedzic na karateke czekajacego z piescia jak torpeda tylko po to zeby dostac bu. Tutaj wchodzi sie inaczej o czym zapewne wiesz...
  • 0

budo_slaszysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate skostnialo...

Konfrontacja jest zawsze taka na jaka pozwala ci przeciwnik. Jezeli nie jestes bandyta i nie napadasz na gostka to nie masz zbytniej mozliwosci wyboru rodzaju konforntacji. Uwawianie sie na walke, konforntacja sportowa itp. To nie o to chodzilo mi. Konforntacja czyli jakies tam wzajemne stracie na zasadach najbardziej zblizonych do rzeczywistych. Zalozenia teoretyczne: Dwoch zawodnikow o podobych warunkach psychofizycznych. Potem jeden trenuje jedna metoda drugi druga przez jakis tam okres x czasu. Nastepnie po pewnym czasie robi sie sprawdzian w ten sposb ze obaj teoretyczni zawodnicy walcza. Wynik konforntacji zapisujesz i robisz to tak zeby uzyskac w miare reprezentatywna probe skladajaca sie z pewnej grupy ludzi. Takie cos moze dopiero odpowiedziec na pytanie co jest lepsze.

I tu niestety jest poważna wada karate - zakłada się, że ktoś będzie atakował technikami wyniesionymi z karate, a przecież tak naprawdę nie wiadomo, jak to będzie. Więc takie założenia można sobie odłożyć na półkę. :)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024