Skocz do zawartości


Zdjęcie

Bezpieczna pod okiem mistrza świata w Kung Fu :-)


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
46 odpowiedzi w tym temacie

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Bezpieczna pod okiem mistrza świata w Kung Fu :-)

Dołączona grafika

Strażnik uczy samoobrony

Rozpoczął się kolejny kurs samoobrony organizowany przez straż miejską. Uczestniczące w nim panie już niedługo będą umiały obezwładnić kieszonkowca chwytem dżudo czy kung-fu.

- Zainteresowanie kursem było jak zwykle bardzo duże. Pięćdziesiąt pań zgłosiło się do nas jeszcze przed wakacjami - mówi Tomasz Ziemiński, rzecznik straży miejskiej.

Bezpłatne kursy samoobrony Straż Miejska prowadzi od lat. - Tylko w ubiegłym roku przeszkoliliśmy 300 osób - zauważa Ziemiński.

Techniki samoobrony kobiety będą poznawać pod okiem najlepszych instruktorów, w tym m.in. mistrza świata w kung-fu. Treningi zaplanowano w specjalnej sali gimnastycznej, w której na co dzień trenują strażnicy miejscy.

Poza zajęciami praktycznymi będą również przeprowadzone ćwiczenia teoretyczne. Dużo czasu poświęci się m.in. wiktymologii, czyli temu, jak nie stać się ofiarą przestępstwa.

Osoby, którym nie udało się dostać na obecny kurs, nadal mają szanse na przeszkolenie. - Już przyjmujemy zgloszenia na grudniowy kurs - mówi Ziemiński. Zainteresowanych zaprasza na ul. Czerniakowską 130/132.


  • 0

budo_sorata
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1768 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tomb Of The Mind

Napisano Ponad rok temu

Re: Bezpieczna pod okiem mistrza świata w Kung Fu :-)
co to za "sam mistrz kung-fu" tam bedzie ? :)
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Bezpieczna pod okiem mistrza świata w Kung Fu :-)
No i może słowo komentarza:

Wkleiłem to, bo jak zobaczyłem artykuł w metropolu to dostałem czkawki. "Obezwładnić napastnika chwytem dżudo", "lekcje z mistrzem świata w kung-fu"? Mamo, pomyślałem, dom wariatów, CYRK!

A zaraz potem - równolegle z przerażeniem - dotarło do mnie że ja się z tego pośmieję, moja mama zadzwoni do mnie spytać o co chodzi jeśli ją temat zainteresuje, ale zdecydowana większość kobiet przeczyta takie bzdury, i uwierzy. Bo co mają nie wierzyć, jak tu w gazecie piszą że mistrz świata, i kung fu, i "dżudo", i na dodatek straż miejska! I polezą, i będą się uczyć jak wyswobodzić rękę z uchwytu na pięć różnych sposobów, oraz jak włożyć palec do oka.

Jak się daje komuś pistolet na plastikowe kulki, to lepiej nie wmawiać mu że to ostra broń. Mam mieszane uczucia - bo niby te kursy mają jakieś szanse żeby zrobić coś dobrego (zwiększą pewność siebie, przez co zmniejszą prawdopodobieństwo napadu), to mogą też zdrowo zaszkodzić, kiedy kobiecina która rzucała na treningach judoką i powalała mistrza kung fu trafi zacznie stosować te "magiczne sztuczki" na prawdziwym napastniku.

Ponarzekałem, starczy :-)

Pozdrawiam,
AdamD
  • 0

budo_sorata
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1768 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tomb Of The Mind

Napisano Ponad rok temu

Re: Bezpieczna pod okiem mistrza świata w Kung Fu :-)
a wogole co straz miejska ma ze sztukami walki i z samoobrona dla kobiet, jak mozna pisac MISTRZA KUNG FU I DŻUDO niepodajac imienia ani nazwiska , noi tak jak napisales, taka kobieta pojdzie pozuca troche mstrzem kung fu , skopie mistrza dzudo wiec pewnosc siebie wzrostnie, tylko co bedzie jesli sie okaze ze jej tajemne chwyty na prawdziwym napastniku nie wychodza, tym ze bedzie probowala wsadzic palec w oczy temu kto bedzie chcial jej wziasc toreble moze jeszcze bardziej rozwscieczyc napastnika i tutaj juz moze byc tlyko gorzej

Pozdrawiam
  • 0

budo_kinkong
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 249 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Bezpieczna pod okiem mistrza świata w Kung Fu :-)

a wogole co straz miejska ma ze sztukami walki i z samoobrona dla kobiet, jak mozna pisac MISTRZA KUNG FU I DŻUDO niepodajac imienia ani nazwiska


moim zdaniem chodzi o Piotra Leszczyńskiego od Osucha (z Hung Garu)

załapał jakiś czas temu fuchę i szkoli strażników miejskich jako jeden z instruktorów ...

w tym w czym się specjalizował to chyba był nawet niezły - tytuły z mistrzostw polski poskiegop zrzeszenia kung-fu/wu-shu

nie wiem tylko czy straży miejskiej to się rzeczywiście przyda - tak jak i tym kobietom na kursie biorąc pod uwagę że występował w .... formach :lol:
  • 0

budo_mameha
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 546 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kielce

Napisano Ponad rok temu

Re: Bezpieczna pod okiem mistrza świata w Kung Fu :-)

Uznałam, że w tym wątku nie może zabraknąć i mojego głosu.

Byłam uczestniczką podobnego kursu. Organizatorem kursu była nie Straż Miejska, lecz "umundurowana i uzbrojona formacja służąca społeczeństwu i przeznaczona do ochrony bezpieczeństwa ludzi", czyli Policja. O moich wrażeniach z kursu – poniżej:

Na kurs zapisało się kilkadziesiąt pań. Jak się wkrótce miało okazać, te kilkadziesiąt naiwnych istot było przekonanych, że walka z napastnikiem ulicznym (domowym) wygląda tak, jak na prezentowanym wyżej zdjęciu.

Przed rozpoczęciem zajęć fizycznych dzielni panowie policjanci uświadomili nas w następujących kwestiach:

a) kobieta zgłaszająca napad może zażądać przyjęcia zgłoszenia przez policjantkę (kobietę), o ile taka akurat jest w danej chwili dostępna. Jeżeli - nie, można sobie żądać (to już moja uwaga)

B) należy zgłaszać na Policję każdy przejaw przemocy, bo nawet jeśli postępowanie zostanie umorzone "z powodu niewykrycia sprawców" (ulubione stwierdzenie prokuratorów – to też moja własna uwaga), to chociaż policyjna kartoteka wzbogaci się o jeszcze jedną ciekawą pozycję

c) cena obdukcji lekarskiej, koniecznej do wszczęcia postępowania wynosi 20 zł (być może od tamtej pory stawka wzrosła, tego nie wiem)

d) zgłaszający korzysta z ochrony danych przed ujawnieniem ich np. sprawcy przestępstwa (tutaj jako cwaniak z urodzenia i prawnik z wykształcenia zadałam bezczelne pytanie, czy panowie funkcjonariusze są w stanie zagwarantować tę tajemnicę również po zakończeniu postępowania prowadzonego przez Policję ewentualnie prokuraturę tj. już na etapie postępowania sądowego – panom mina zrzedła na takie dictum i gdyby nie okoliczności, sami pewnie zastosowaliby wobec mnie przemoc )

e) na koniec spotkania pochwalili się kolegą, który po cywilnemu obronił jedną babkę na ulicy, bo "policjantem się jest nie tylko w godzinach służby".



Instruktor – emeryt udzielał paniom w ramach kursu bezcennych uwag np. nie wracaj pieszo wieczorem do domu, nie oszczędzaj - jedź taksówką!

W ramach zwiększania pewności siebie, które jakoby zmniejsza prawdopodobieństwo napadu miałyśmy powtarzać przy każdym rozpoczęciu i zakończeniu zajęć następującą mantrę: zawsze i wszędzie jestem bezpieczna! Wiem, że brzmi to jak ponury żart, ale nim nie jest.


Ponadto na kursie dowiedziałam się o:

a) podobno skutecznym uderzaniu dłonią w twarz przeciwnika metodą "na liścia" (metoda wydała mi się cokolwiek podejrzana, więc poddałam ją ocenie mojemu znajomemu bandycie ulicznemu, który spojrzał się na mnie z pogardą i wyartykułował słowo uważane powszechnie za obelżywe :) )

B) licznych kopnięciach za wyjątkiem najskuteczniejszego kopnięcia w przyrodzenie

c) kopaniu czubkiem buta (sic!!!) w kolano przeciwnika (miałam ochotę zadać pytanie, czy będąc w puentach efekt kopania czubkiem buta jest równie skuteczny, lecz zamilkłam przez grzeczność)

d) etc. etc.

Pokazano nam jeszcze jak upadać na twarde podłoże, jak zwijać dłoń w pięść tak, aby sobie przy uderzeniu nie wybić kciuka ze stawu oraz zaprezentowano prawidłową gardę. Te trzy ostatnie prezentacje były chyba jedynymi zasługującymi na uwagę.

Odbyło się również spotkanie z policyjnym psychologiem. Pani, która na codzień pracuje z ofiarami gwałtów, przynajmniej w moim przypadku, zadziałała na zasadzie wampira energetycznego – wyssała ze mnie resztki optymizmu i wiary w sens ludzkiego istnienia.

Jak słusznie stwierdził AdamD, taki kurs można by potraktować jako folklor obyczajowy, gdyby nie fakt, że te kilkadziesiąt pań traktowało sprawę niezwykle poważnie. One naprawdę uwierzyły, że można w ciągu paru tygodni nauczyć się skutecznie obezwładniać przeciwnika markując kopnięcia i uderzenia oraz powtarzając na głos idiotyczne hasła o bezpieczeństwie. Wyrządzono tym osobom okropną krzywdę i dziwię się, że poważna firma jaką jest Policja dała się zaangażować do takiej akcji.

Dodam tylko, że nie chcąc być świadkiem dalszej degrengolady zrezygnowałam z kursu przed jego zakończeniem. Zapisałam się na aerobik, który dla samoobrony kobiet czyni więcej dobrego (kondycja) niż wspomniany kurs.

P.S. A do pisowni "dżudo" aż tak bym się nie przyczepiała. Dopuszczalne są obie formy – judo i dżudo.


  • 0

budo_słoniak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1975 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Bezpieczna pod okiem mistrza świata w Kung Fu :-)
To co piszesz jest przerażające, ale niestety prawdziwe. Zdarzyło mi się pracować z paniami po tego typu kursach i z ich opowieści tak to właśnie wyglądało. Fajne mają kobietki oczy, jak je namawiam, żeby mnie kopały. Mówię, że mam ochraniacze i proszę sobie nie żałować, na co z reguły na początku słyszę: "Ja nie mogę!" Potem jest już dużo lepiej :)
  • 0

budo_sorata
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1768 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tomb Of The Mind

Napisano Ponad rok temu

Re: Bezpieczna pod okiem mistrza świata w Kung Fu :-)
Najciekawsze wydalo sie udezenie z liscia , ktore wdg instruktorow jest skuteczne :) :) :) watpie zeby takim uderzeniem nawetprzed kobieta sie obronic
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Bezpieczna pod okiem mistrza świata w Kung Fu :-)
"Z liścia" to może rzeczywiście niekoniecznie szczęśliwy pomysł, ale uderzenia otwartą dłonią mogą być mocno destrukcyjne - i jednocześnie są o wiele bezpieczniejsze dla uderzającego. Łatwo jest zrobić sobie kuku mocno uderzając ręką źle złożoną w pięść - przy uderzeniu zaś podstawą dłoni (kurde, nie wiem jak to z sensem wytłumaczyć :? ) będzie już sporo trudniej.

Pozdrawiam,
AdamD
  • 0

budo_sorata
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1768 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tomb Of The Mind

Napisano Ponad rok temu

Re: Bezpieczna pod okiem mistrza świata w Kung Fu :-)
chyba chodzilo o uderzenie kantem dloni
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Bezpieczna pod okiem mistrza świata w Kung Fu :-)
Nie, nie kantem...

Połóż dłonie na stole. Ta powierznia co się najmocniej opiera to właśnie to czym się wali.

Pozdrawiam,
AdamD
  • 0

budo_kinkong
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 249 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Bezpieczna pod okiem mistrza świata w Kung Fu :-)
ale żadna osoba ("męzczyzna też ) nie nauczy sie na kursie uderzać skutecznie podstawą dłoni - ani nawet kantem w sposób użyteczny na ulicy.

ma rację AdamD że uderzenie podstawą dłoni jest mniej kontuzjogenne od uderzenia prostego zamkniętą pięścią
"(sierp to jednak lepiej zamkniętą robić)
ale nic z tego nie nadaje się na kurs samoobrony na ulicę

tzw.szokery tylko rozjuszą napastnika...
  • 0

budo_sorata
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1768 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tomb Of The Mind

Napisano Ponad rok temu

Re: Bezpieczna pod okiem mistrza świata w Kung Fu :-)
aa czyli poprostu udezenie plackiem , jesli ktos ma lape to moze drugiego tak przewrocic , ale watpie zeby kobieta potrafila mocnouderzyc , dla napastnika bezie to tylko klaps , tak jak KingKong napisal , rozjuszający klaps
  • 0

budo_mameha
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 546 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kielce

Napisano Ponad rok temu

Re: Bezpieczna pod okiem mistrza świata w Kung Fu :-)

Fajne mają kobietki oczy, jak je namawiam, żeby mnie kopały.


Słoniak, pragnę Cię zapewnić, że ja wszystkie kobiety mają takie opory :wink: Na razie nie mam pomysłu, jak ci to udowodnić, ale zastanowię się :)

Co do meritum - teraz chyba nie trzeba się dziwić, że dłuuuuuugo na słowo "samoobrona dla kobiet" reagowałam alergiczną wysypką.
  • 0

budo_słoniak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1975 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Bezpieczna pod okiem mistrza świata w Kung Fu :-)
Wiem, dlatego je uczę.
  • 0

budo_anjin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 600 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Bezpieczna pod okiem mistrza świata w Kung Fu :-)
sorata, nie klaps, tylko uderzenie podstawa dloni (teisho to sie bodajze po japonsku nazywa). Uderzenie ma taka trajektorie, jak normalny prosty, tylko powierzchnia uderzajaca jest inna - odginasz dlon maksymalnie do tylu i uderzasz...eee... tym co jest bezposrednio na przedluzeniu przedramienia :? :roll: nie wiem, jak to lepiej opisac.

Sprobuje zlinkowac obrazek (ze strony Combata)
sus.univ.szczecin.pl/~maciejs//kombat/techniki_kombatu/powierzchnie/palm.gif

Pozdrawiam,
  • 0

budo_pawel drozdziak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 593 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Bezpieczna pod okiem mistrza świata w Kung Fu :-)

Jesli uczysz sie na 3 miesiecznym kursie to jedyna szansa nauczenia sie uderzania w sposob efektywny jest trening z pozorantem ubranym w pancerz. I ten pozorant musi cos robic. W zaden inny sposob sie nie nauczysz ani uderzac piescia, ani kantem dloni ani podstawa ani niczym innym. Efektywnosc tej nauki bedzie tu zalezna od zdolnosci. Wiele dziewczyn z moich szkolen moim zdaniem to potrafi po 3 miesiacach, sa jednak i takie, ktore nie potrafia tego kompletnie. Z tym, ze jedna z niewatpliwych zalet pancerza jest to, ze te ktore tego nie potrafia wiedza o tym bo po prostu to odczuwaja.
Prawdopodobnie prowadzacym tamte szkolenia instruktorom chodzilo o uderzenie podstawa dloni. Ale jesli moglo to zostac zrozumiane jako uderzenie "z plaskacza" nawet przez jedna uczestniczke oznacza to, ze caly trening byl prowadzony bez sensu. Prawdopodobnie nie uderzalo sie w czasie szkolenia w nic materialnego.

Mameha nie wiem jak teraz z twoja wysypka, ale moze wpadnij do nas na szkolenie? Pierwsze zajecia i tak sa za darmo wiec nic nie ryzykujesz. Wprawdzie z opancerzonym nie cwiczy sie od pierwszych, ale ciekaw jestem co powiesz.

Pawel Drozdziak


  • 0

budo_sorata
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1768 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tomb Of The Mind

Napisano Ponad rok temu

Re: Bezpieczna pod okiem mistrza świata w Kung Fu :-)

sorata, nie klaps, tylko uderzenie podstawa dloni (teisho to sie bodajze po japonsku nazywa). Uderzenie ma taka trajektorie, jak normalny prosty, tylko powierzchnia uderzajaca jest inna - odginasz dlon maksymalnie do tylu i uderzasz...eee... tym co jest bezposrednio na przedluzeniu przedramienia :? :roll: nie wiem, jak to lepiej opisac.

Sprobuje zlinkowac obrazek (ze strony Combata)
sus.univ.szczecin.pl/~maciejs//kombat/techniki_kombatu/powierzchnie/palm.gif

Pozdrawiam,


wiem ze oto uderzenie chodzi , ale mi chodzilo oto ze w wykonaniu kobiety takie uderzenie to bedzie tylko klaps dla przeciwnika , zeby uderzenie sie udalo czeba bardzo sillnie uderzyc w podbrotek przeciwnika , na km pokazuja to uderzenie + palce w oczy
  • 0

budo_mesjasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1074 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Katowice
  • Zainteresowania:Ninjitsu

Napisano Ponad rok temu

Re: Bezpieczna pod okiem mistrza świata w Kung Fu :-)

wiem ze oto uderzenie chodzi , ale mi chodzilo oto ze w wykonaniu kobiety takie uderzenie to bedzie tylko klaps dla przeciwnika

dlaczego tak sadzisz
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Bezpieczna pod okiem mistrza świata w Kung Fu :-)

wiem ze oto uderzenie chodzi , ale mi chodzilo oto ze w wykonaniu kobiety takie uderzenie to bedzie tylko klaps dla przeciwnika , zeby uderzenie sie udalo czeba bardzo sillnie uderzyc w podbrotek przeciwnika ,


To zależy do kobiety i treningu. To zaraz nie musi być robocap z WSDP. Kobiety mogą też tak walić w piłkę do kosza, potem w lekkie piłki lekarskie.itd.
W jakiejś książce były porówanania siły uderzenia. Kobiety biją silniej podstawą dłoni niż pieścią (podejrzewam, że faceci bez wyszkolenia/otrzaskania też).
Ale nauczyć się tak walić, mogą tylko waląc :D a nie z opowieści strażnika mistrza kung fu
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024